Lubię ludzi. Tak po prostu. Od urodzenia.

Czyż to nie cudowne, by móc pracować i jednocześnie oddawać się pasji poznawania ludzi?

Winiarnia stała się dla mnie drogą, podróżą. Nie celem biznesowym samym w sobie, ale właśnie towarzyszem na szlaku, środkiem, dzięki któremu mogę realizować tę najprzyjemniejszą życiową potrzebę – mogę odkrywać ludzi. Opowiadać i śpiewać – doświadczeniem i głosami tych niezwykłych, których spotykałam na swojej drodze. Zapraszałam ich dla przyjaciół i sami się nimi stawali!

Cóż bardziej jest spójnego od sztuki i wina? To szlaki równoległe i dopełniające się.

10 lat temu stanęłam przed koniecznością podjęcia decyzji. Musiałam sama sobie wskazać, wymyślić drogę zawodową, którą chciałabym podążać. Zacząć coś od nowa. Może przypadek sprawił, że temu zastanawianiu się nad przyszłością towarzyszyły wina od Marka Kondrata? Może właśnie przypadkiem umówiłam się na pogaduchy w miejscu, gdzie serwowano wina od Marka Kondrata? Zawsze w życiu sploty przypadków dają najlepsze owoce… A to wszystko jest zapisane w Wielkiej Księdze – jak powiedział Kubuś Fatalista. Pisze o tym Marek Kondrat w swojej książce „Winne Podróże”.

Za nami setki degustacji i wykładów o winie. Ale też setki spotkań, którym to wino towarzyszyło – uświetniało firmowe kolacje, rocznice, koncerty, wernisaże, spotkania podróżnicze, promocje książek i rodzinne wydarzenia. Tysiące win, które podarowaliście w prezencie komuś dla was ważnemu.

Zielona 14 stała się dzięki Wam miejscem wyjątkowym pod każdym względem. Dlaczego? Bo chcecie tu przychodzić i spędzać czas. Chcecie kosztować najlepszych win, spotykać niezwykłych ludzi i słuchać muzyki.

Tworząc i pogłębiając relacje.

Jakie dziś mam dla Was jubileuszowe życzenia? Mnóżmy przyjaźń! Niech każdy wypity kieliszek wina przyniesie nową przyjaźń!

Mariola